Zigmunthowe malowanie...
- VonBarnaky
- Posty: 523
- Rejestracja: 13 sty 2012, o 17:21
- Gram w:: X-wing, Fow, Wfb, 40k,Mordheim
- Lokalizacja: Gehenna
- Ahosyta
- Wielojedność
- Posty: 230
- Rejestracja: 9 sty 2012, o 18:06
- Gram w:: Mordheim, WH40K
- Lokalizacja: Łódź
Re: Zigmunthowe malowanie...
Moc krawędzingu, ładnie te rhinoski wyglądają, ale orki to jakieś za czyste mało rdzy, błotka... no chyba że Mek zagania groty do pucowania, to co innego
Re: Zigmunthowe malowanie...
Alez one, te Rhinosy, sa do moich Flesh Tearers.
Re: Zigmunthowe malowanie...
No to pięknie, BA ktoś znowu zacznie grać w Łodzi . Ja bym tylko dodał im przetarcia, pomalował gąsiennice i trzasnął jakieś opierzenie w formie freehandu na bokach i będzie git
Re: Zigmunthowe malowanie...
Jeszcze nie skonczylem i tak, w 100% zrobie tak jak mowisz
Re: Zigmunthowe malowanie...
Takie czyste, prosto z fabryki fajniejsze jak na mój gust:)
Może nawierć kominy?
Może nawierć kominy?
Re: Zigmunthowe malowanie...
Siema
Powiedz mi jakim aparatem robisz zdjęcia? i jakimi żarówkami podświetlasz figsy?
Powiedz mi jakim aparatem robisz zdjęcia? i jakimi żarówkami podświetlasz figsy?
Re: Zigmunthowe malowanie...
Nikon D90 i lampa bezcieniowa
Re: Zigmunthowe malowanie...
Skończony latajek!