Padresowe mazanie.
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 8 maja 2014, o 12:58
Re: Padresowe mazanie.
woooo, panie.
Takie zdjęcia to tylko u mojego serdecznego przyjaciela. Może i ma drewniane oko, nosi czarny płaszcz, żywi się muchomorami - ale zdjęcia robi cacy.
Takie zdjęcia to tylko u mojego serdecznego przyjaciela. Może i ma drewniane oko, nosi czarny płaszcz, żywi się muchomorami - ale zdjęcia robi cacy.
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 8 maja 2014, o 12:58
Re: Padresowe mazanie.
urodził mi się ostatnio pomysł na granie w Xwinga... no nie mogłem się powstrzymać przed maźnięciem modelu z tej gry. Na pierwszy ogień poszedł HWK290 Kyle Katarna, podmalowany na rebelianckie szumowiny.
Zdjęcie zrobione fonem, wrzucone na tło pustyni przy pomocy painta (paint skill over 9000)
Zdjęcie zrobione fonem, wrzucone na tło pustyni przy pomocy painta (paint skill over 9000)
Re: Padresowe mazanie.
Fajna składanka. Nie korciło Cię, żeby podcieniować szybki aero (ja miałem takie zapędy w X-wingu np Slave-1, kiedy jeszcze nie wydali pierdyliona nowych modeli statków i zawiesiłem granie z powodów finansowo-czasowych).
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 8 maja 2014, o 12:58
Re: Padresowe mazanie.
na szybkach jest kilka layerów, mają granatowo-błękitny odcień, na focie tylko ciut słabo widać
Robiona w kiepskim świetle - trzymałem się też tylko pędzla, nie pracowałem tutaj aero.
Robiona w kiepskim świetle - trzymałem się też tylko pędzla, nie pracowałem tutaj aero.
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 8 maja 2014, o 12:58
Re: Padresowe mazanie.
Trochę ruszyło się malowanie ulepków z GW.
Poniżej wrzucam to co udało się zrobić w ostatnim czasie. Malowanie w miarę szybkie, najszybciej poszli kultyści - 3 wieczory nie wliczając podstawek
oraz cała familia w komplecie
Zmajstrowałem też miłą w sklejaniu konwersję Dreadclawa. Fajna sprawa i prosta do zrobienia dzięki internetowym poradnikom DIY. Zastanawiam się czy nie dodać jeszcze kilku detali by poprawić trochę kompozycję samego modelu bez uszczerbku na jego używalności - wargameing nie przepada za zbyt drobnymi detalami.
Pozdrawiam.
Poniżej wrzucam to co udało się zrobić w ostatnim czasie. Malowanie w miarę szybkie, najszybciej poszli kultyści - 3 wieczory nie wliczając podstawek
oraz cała familia w komplecie
Zmajstrowałem też miłą w sklejaniu konwersję Dreadclawa. Fajna sprawa i prosta do zrobienia dzięki internetowym poradnikom DIY. Zastanawiam się czy nie dodać jeszcze kilku detali by poprawić trochę kompozycję samego modelu bez uszczerbku na jego używalności - wargameing nie przepada za zbyt drobnymi detalami.
Pozdrawiam.
Re: Padresowe mazanie.
Zajebiste!!!
Re: Padresowe mazanie.
Ńooo ładnie, ładnie. W Dreadclawie proponuję dodać ostrza na końcu. I od spodu dodać z okrągły właz abordarzowy. No i pomiędzy ostrzami dodać Melty lub je przypominające zamienniki... a dodałeś tam silniki manewrowe
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 8 maja 2014, o 12:58
Re: Padresowe mazanie.
@Zigmunth - dziękuję.
@Sisi - Właz już jest. Zrobiłem go z elementów, które normalnie są zamknięte w bebechach, to ten okrąkły element, wygląda trochę jak właz w łodzi podwodnej i spodobała mi się taka idea. Dla mnie wygląda wystarczająco. Co do melt - pali silnikami - ale pomyślę czy czegoś meltowego nie wrzucić, mogło by fajnie zagrać jako dodatkowy detal na modelu. Wzorowałem się również na starym modelu Dreadclawa, szczególnie z umiejscowieniem wylotów silnika.
Myślałem właśnie o dodaniu ostrzy na 'ramionach', myślę że kolce z zestawu Rhino będą do tego dobrą opcją - i tak nie mam zamiaru ich przyklejać do Rhinosa bo wygląda z nimi jak zabawka.
@Sisi - Właz już jest. Zrobiłem go z elementów, które normalnie są zamknięte w bebechach, to ten okrąkły element, wygląda trochę jak właz w łodzi podwodnej i spodobała mi się taka idea. Dla mnie wygląda wystarczająco. Co do melt - pali silnikami - ale pomyślę czy czegoś meltowego nie wrzucić, mogło by fajnie zagrać jako dodatkowy detal na modelu. Wzorowałem się również na starym modelu Dreadclawa, szczególnie z umiejscowieniem wylotów silnika.
Myślałem właśnie o dodaniu ostrzy na 'ramionach', myślę że kolce z zestawu Rhino będą do tego dobrą opcją - i tak nie mam zamiaru ich przyklejać do Rhinosa bo wygląda z nimi jak zabawka.